Nie każdy ogródek przy domu ma kilkaset metrów powierzchni. W Krakowie nie ma na to szans. Nie zawsze więc możliwe jest takie ustawienie placu zabaw, aby był on nieco dalej od okien sąsiadów. A że dzieci lubią być głośne, trzeba mieć to na uwadze.
Chociaż jest przysłowie: wolnoć Tomku w swoim domku, to jednak wszyscy dobrze wiemy, że rzeczywistość dobrego wychowania jest zupełnie inna, a to że mieszka się w domu jednorodzinnym, a nie w mieszkaniu w bloku, bynajmniej nikogo nie zwalnia od dobrego wychowania.
Po pierwsze najlepiej będzie ustawić ogrodowe place zabaw
W swoim ogródku w Krakowie w ten sposób, aby nie było uch widać z okien sąsiadów. Jak wspomniałem, odległość nie zawsze może to zapewnić, ale postawienie ogrodzenia już owszem. Niekoniecznie dobrym pomysłem musi być żywopłot, chociaż on sam wygląda bardzo elegancko. Jego gałęzie są dość drapiące, co może zaszkodzić małemu, jeszcze nierozgarniętemu dziecku.
Skoro nasza pociecha często przebywa w ogrodzie
Ogrodzenie powinno być też takie, aby dziecko nie mogło się przez nie przedostać. Kolejna kwestia to poziom hałasu. Dobrze wiadomo, że dzieci do cichych istot nie należą, Kraków też nie jest cichym miastem. Jednak to już w gestii rodziców leży, aby wychowywać je w taki sposób, żeby nikt nie nie narzekał na poziom generowanego hałasu.
Nawet małe dziecko może mieć wpajane zasady dobrego wychowania w sposób taki, aby stały się one dla niego czymś naturalnym, co bynajmniej nie ogranicza jego swobody i zabawy. Warto też pamiętać o ciszy nocnej, chociaż to nie powinno być problemem, ponieważ dziesiąta wieczorem nie jest już dobrą porą na zabawę.
Skomentuj